Stół, który odetchnął z ulgą
Są takie meble, które odnawiamy „na rozum”. Renowacja tego stołu zaczęła się zwyczajnie – od zawsze stał w kącie, pod oknem. Leżały na nim książki, gazety, różne szpargały.
Są takie meble, które odnawiamy „na rozum”. Renowacja tego stołu zaczęła się zwyczajnie – od zawsze stał w kącie, pod oknem. Leżały na nim książki, gazety, różne szpargały.
Właścicielka tego stolika przeprowadzała się z domu z ogrodem do mieszkania i chciała ze sobą zabrać tylko jeden mebel.
„Znalazłam wspaniały stolik pod gramofon, ale płyty z niego wypadają, wymyśliłabyś coś”. Rozwiązaniem tego problemu są… króliki!
W tym przypadku potrzeba okazała się matką wynalazku. Klientka szukała złotego stolika przed sofę, i nigdzie go nie było. Ani w drogich, ani w tanich. Zaczęłyśmy więc szukać czegoś do…
Po ten stół pojechałam w, jak się okazało, dosyć dziwaczne miejsce. W budynkach na działce, do których trzeba się było dostać labiryntem starych krzaków i drzew – skarby.